Tysiące Irańczyków wzięły udział w uroczystościach rocznicy rewolucji islamskiej w Iranie. To najważniejsze państwowe święto w tym kraju. Równocześnie opozycja w Teheranie zorganizowała kolejne wiece przeciwko prezydentowi Mahmudowi Ahmadineżadowi. Doszło do starć z policją.
Podczas uroczystej ceremonii w centrum Teheranu prezydent Mahmud Ahmadineżad z dumą mówił, że Iran jest już krajem atomowym. Podkreślił, że irańskie ośrodki są w stanie produkować uran wzbogacony do poziomu, przy którym można już myśleć o konstruowaniu bomby nuklearnej.
Przemówieniu Ahmadineżada towarzyszyła podniosła muzyka i defilada. Zebrani na miejscu Irańczycy krzyczeli, klaskali i wymachiwali irańskimi flagami.
W tym samym czasie w centrum stolicy siły porządkowe starły się z opozycją, która kolejny raz wyszła na ulice. Opozycyjne strony internetowe podały, że zaatakowany został były irański prezydent Mohammad Khatami. U jednego przywódców opozycji Mehdiego Karrubiego ktoś powybijał szyby w samochodzie. Według opozycji aresztowano około 30 osób.
