Według Komitetu, od czasu wyborów prezydenckich Iran stał się dla dziennikarzy "nagorszym więzieniem świata". W aresztach są przetrzymywani głównie dziennikarze lokalnych mediów. Pracują dla gazet, portali internetowych, prowadzą blogi, część to freelanserzy. Jeden z nich został skazany na osiem lat więzienia. Komitet poinformował, że sąd w Teheranie uznał, iż Saeed Matin-Pour działał przeciwko reżimowi i utrzymywał kontakty z cudzoziemcami.
Po wybuchu zamieszek władze oskarżyły zagraniczne media o wspieranie opozycji, a irańskich dziennikarzy o współpracę z Amerykanami. Wielu reporterów i fotoreporterów trafiło do aresztu. Zachodnim dziennikarzom zabroniono opuszczać biura lub nakazano wyjechać z kraju. Miejscowym reporterom zagrożono konsekwencjami prawnymi za publikowanie relacji z antyprezydenckich manifestacji.
