W godzinach popołudniowych Izraelczycy odpowiedzieli ostrzałem z powietrza, zabijając na południu Strefy Gazy kilku PalestyńczYków obsługujących moździerze. W Aszkelonie i Beer-Szewie rozmieszczone są baterie "Żelazna kopuła", które przechwytują i niszczą większość rakiet "Grad" odpalanych przez Palestyńczyków. Niestety Izrael nie ma w tej chwili więcej tych systemów, więc np. stutysięczne miasto Aszdod pozostaje bez obrony przeciwrakietowej. Eskalacja zbrojna jest następstwem czwartkowej serii zamachów, w których koło Ejlatu zginęło ośmiu Izraelczyków. Sprawcami tych ataków byli członkowie "Ludowych Komitetów Obrony", wywodzący się przeważnie z Fatahu.
Szef MSZ Izraela Awidgor Lieberman obarczył po południu odpowiedzialnością za te zamachy władze palestyńskie w Ramallah.
IAR