Co najmniej 55 Palestyńczyków zostało dzisiaj zranionych bombami fosforowymi - powiedział agencji AFP lekarz ze szpitala Nasser w Gazie. Zdaniem doktora Yusefa Abu Risha mają o tym świadczyć oparzenia na ich ciałach, które mogły powstać wyłącznie w wyniku kontaktu z takimi pociskami. Izrael temu zaprzecza. Rzecznik armii powiedział, że Izrael wykorzystuje broń zgodnie z międzynarodowym prawem.
Podobne oskarżenia pod adresem Izraela pojawiły się podczas wojny z Libanem dwa lata temu. Armia twierdziła wówczas, że pocisków z białym fosforem używa tylko do znakowania celów. Później przyznała, że ostrzeliwała nimi pozycje bojowników Hezbollahu.
Biały fosfor jest substancją silnie żrącą, powoduje oparzenia, uszkadza krew i kości. Międzynarodowe prawo zabrania używać bomb fosforowych przeciwko obiektom cywilnym, zezwala natomiast używać ich do znakowania innych celów. Czerwony Krzyż uważa, że bomby fosforowe powinny być klasyfikowane jako broń chemiczna, dlatego domaga się całkowitego zakazu ich używania.