W nocy izraelskie lotnictwo zbombardowało około 40 nowych celów w Gazie. Zginęło co najmniej 10 osób. Po stronie izraelskiej lecąca z terytorium palestyńskiego rakieta zabiła jednego żołnierza.
Od sobotnich nalotów na Gazę zginęło już 360 Palestyńczyków, a ponad tysiąc zostało rannych. Palestyńska negocjatorka Hana Ashrawi w rozmowie z BBC określiła działania Izraela jako zbrodnię wojenną. Według niej w nalotach giną cywile, wśród nich kobiety i dzieci. Podkreśla przy tym, że bombardowania dotyczą terenów o bardzo dużej gęstości zaludnienia. Tymczasem władze Izraela kolejny raz oświadczyły, że są gotowe na długą operację przeciwko Hamasowi. Wykluczyły też możliwość zawarcia porozumienia z rządzącą w Gazie organizacją.