Izraelskie czołgi od kilkunastu godzin ostrzeliwują gęsto zaludnione centrum miasta Gaza. Według świadków setki Palestyńczyków uciekły z domów przed walkami. Izraelskie pociski uderzyły w budynek, w którym znajdowały się biura miejscowych i zagranicznych mediów oraz w główną siedzibę ONZONZ. Budynek stanął w płomieniach. Według rzecznika ONZ-owskiej organizacji pomocowej UNRWA na kwaterę spadły trzy bomby fosforowe, których międzynarodowe prawo zabrania używać do ostrzału budynków cywilnych. W chwili ataku w siedzibie ONZ przebywało około 700 Palestyńczyków, którzy schronili się przed walkami.
Przeciwko ostrzałowi budynku zaprotestował Sekretarz Generalny ONZ, który przebywa w Jerozolimie. Wyraził swoje oburzenie i zapowiedział, że będzie na temat ataku rozmawiał z izraelskimi władzami. Ban Ki Mun zamierza też żądać przeprowadzenia śledztwa. Na razie Izrael nie wypowiedział się oficjalnie na temat ostrzału. Sekretarz generalny ujawnił, że izraelski minister obrony Ehud Barak uznał wydarzenie za "poważną pomyłkę"