Szymanek - Deresz zwróciła uwagę, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska przewartościowują swoją politykę międzynarodową. Jej zdaniem, powinna to zrobić także polska dyplomacja. Posłanka Lewicy wyraziła ubolewanie, że w wystąpieniu ministra spraw zagranicznych nie dostrzegła nowego tonu. Zwróciła uwagę na dwubiegunowość polskiej dyplomacji, reprezentowanej z jednej strony przez przez rząd, a z drugiej - przez prezydenta.
Szymanek - Deresz skrytykowała projekt włączenia Polski w amerykański system obrony przeciwrakietowej. Jej zdaniem, Waszyngton traktuje Warszawę instrumentalnie, wykorzystując ją do realizacji swoich celów w NATO i Europie. Według Szymanek - Deresz, nasz kraj nie odnosi żadnych korzyści z relacji ze Stanami Zjednoczonymi, czego dowodzi choćby sprawa wiz dla polskich obywateli.
Jolanta Szymanek - Deresz przekonywała o konieczności ocieplania naszych kontaktów z Rosją. Jej zdaniem, Polska powinna brać w tej sprawie przykład z nowej administracji Stanów Zjednoczonych. Posłanka Lewicy uważa, że Warszawa może odegrać ważną rolę w kształtowaniu polityki otwarcia Unii Europejskiej na Rosję. Szymanek - Deresz argumentowała, że Moskwa nie jest dla nas zagrożeniem i pogodziła się z obecnym podziałem geopolitycznym Europy.
Posłanka Lewicy uważa, że aktywne członkostwo Polski w Unii Europejskiej powinno się przejawiać także w szybkiej ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Zwróciła uwagę, że nie ma merytorycznych argumentów przeciwko jego podpisaniu.