Według akt, to Jacek Krawczyk jest autorem postanowienia o wszczęciu postępowania dotyczącego Barbary Blidy, z marca 2006 roku. Niedawno zeznając w warszawskiej prokuratorze okręgowej Krawczyk powiedział, że to nie jego podpis widnieje pod dokumentem, sygnowanym jego nazwiskiem. Komisja chce wyjaśnić, czy doszło do sfałszowania podpisu Krawczyka, czy też dokument został podpisany w zastępstwie przez inną uprawnioną osobę. Komisja przesłucha także prokuratora Jarosława Wilczyńskiego, który miał faktycznie złożyć podpis na dokumencie z nazwiskiem Jacka Krawczyka.
Jacek Krawczyk stawał przed komisją już cztery razy, w tym podczas konfrontacji z innym prokuratorem, byłym przełożonym Krzysztofem Sierakiem. W wyniku tej konfrontacji warszawska prokuratura wszczęła postępowanie, które ma wyjaśnić, czy prokurator Sierak złożył przed komisją nieprawdziwe wyjaśnienia. W czasie zeznań w tej sprawie Krawczyk zorientował się, że jego nazwisko widnieje pod tekstem postanowienia o wszczęciu postępowania w sprawie Barbary Blidy. Posłowie komisji przyznali, że nie okazali wcześniej dokumentu prokuratorowi Krawczykowi, bo nie podejrzewali, że podpis może nie być złożony ręką tego prokuratora.
Komisja rozpoczęła przesłuchanie pierwszego z trójki funkcjonariuszy ABW, którzy mają dziś zeznawać przed komisją. Funkcjonariusze będą zeznawać incognito, ale treść ich zeznań jest jawna. Oficerowie uczestniczyli w śledztwie dotyczacym tak zwanej afery węglowej.