Jacek Rostowski, który przedstawiał w Sejmie informację na temat kryzysu gospodarczego, ocenił, że siłą Polski jest zdrowy system państwowy, a słabością - drogi dług państwowy. I dlatego - jego zdaniem - Warszawa nie może sobie pozwolić na takie rozwiązania, jak na przykład Wielka Brytania.
Minister zapewnił, że nie dopuści do sytuacji takiej jak na Węgrzech lub w Argentynie. Zdaniem Rostowskiego, w sytuacji zwiększania deficytu Polska mogłaby wpaść w pułapkę zadłużenia i musiałaby zaciągać coraz większe długi.
Minister finansów zaznaczył, że polskie potrzeby pożyczkowe są ośmioktrotnie wyższe od deficytu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.