Ministerstwo Finansów w 2009 korzystało z instrumentów pochodnych. Ale resort zapewnia, że nie oszukiwał w tej sprawie Brukseli.
Jak się dowiedział się _ Puls Biznesu _ z tak zwanych swapów korzysta też obecny szef resortu finansów - Jacek Rostowski (na zdjęciu). Ministerstwo zapewnia jednak, że instrumentami posługiwał się zgodnie z prawem, a nie - jak Grecy- dla tuszowania statystyk. Według urzędników resort w 2009 wykorzystał dwa rodzaje transakcji typu swap: walutową i procentową.
Resort przekonuje, że były to działania zgodne z obowiązującymi w Unii zasadami rachunkowości. Ministerstwo jednak nie chce ujawnić szczegółów transakcji, tłumacząc, że mogłoby to pogorszyć warunki tych operacji.
_ Puls Biznesu _ przypomina, że korzystanie ze swapów walutowych przy zarządzaniu długiem publicznym to dziś gorący temat w Europie. Niedawno bowiem okazało się, że Grecja przeprowadzała takie transakcje z bankiem Goldman Sachs. Strony miały umówić się na takie warunki, dzięki którym oficjalny dług publiczny był niższy od rzeczywistego.