Polski inwestor to inwestor przede wszystkim lokalny. Dużo częściej inwestuje w polskie niż zagraniczne akcje, nieruchomości, obligacje, rynek sztuki. Potwierdza to przykład funduszy inwestycyjnych - szacuje się, że ogółem ulokowaliśmy w nich ponad 130 miliadów złotych, z czego około 10 procent w zagranicznych, zdecydowaną resztę w polskich.
Analityk ING TFI Paweł Cymcyk ocenia, że taki sposób podejścia do inwestycji wynika między innymi z braku odpowiedniej edukacji ekonomicznej, ale też z obaw.
W podobnym tonie wypowiada się ekonomista z Raiffeisen Bank Polska Jacek Wiśniewski. W jego opinii jest to naturalne zjawisko, że Polakom łatwiej jest inwestować w coś, co znają.
Analitycy podkreślają, że najbezpieczniej jest lokować pieniądze nie w jednej, ale w kilku inwestycjach.
Informacyjna Agencja Radiowa