Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Japonia-trzęsienie-sytuacja 16:00

0
Podziel się:

Olbrzymie zniszczenia, wielu zabitych i rannych, których liczba w tej chwili jest niemożliwa do oszacowania - to bilans najtragiczniejszego od 140 lat trzęsienia ziemi w Japonii i tsunami, które nastąpiło po nim. Wstrząsy, które nawiedziły północną część kraju, miały siłę 8,9 stopnia w skali Richtera. Wywołane nimi fale tsunami sięgały nawet 10 metrów.

Oficjalna liczba ofiar śmiertelnych według danych japońskiego rządu to w tej chwili 90 osób. Wiadomo jednak, że ostateczny bilans będzie znacznie bardziej tragiczny. Nieznany jest los kilku tysięcy osób. Według niepotwierdzonych informacji agencji Kyodo, w mieście Sendai na północym wschodzie kraju, znaleziono na plaży od 200 do 300 ciał. W tej samej prefekturze Miyagi 10 metrowa fala porwała statek pasażerski, którym podróżowało 100 pasażerów, a także pociąg pasażerski.
Według niepotwierdzonych doniesień, jeden z Polaków mógł zostać porwany w Japonii przez fale tsunami. Poinformował o tym rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Obecnie polscy dyplomaci próbują na miejscu zweryfikować doniesienia świadków.
Kataklizm uderzył w tereny leżące około 400 km na północ od Tokio. Fale tsunami zalały kilka kilometrów morskiego wybrzeża. Wymieszane z błotem gigantyczne fale zmiotły stojące im na drodze domy i samochody. W mieście Ofunato zniczczonych zostało 300 domów. Część Sendai została pozbawiona prądu. W leżącej niedaleko Tokio prefekturze Chiba w płomieniach stanęła rafineria. Stanęła praca kilku elektrowni jądrowych. W obawie przed kolejnymi wstrząsami wstrzymano ruch na wszystkich tokijskich liniach kolejowych. Wstrzymano też ruch wszystkich pociągów kursujących na północ Japonii. Zamknięto międzynarodowe lotnisko Narita w okolicy Tokio. Ograniczona jest łączność telefoniczna z wieloma rejonami Japonii.
.Japońska agencja prasowa Kyodo poinformowała że pożar, który po trzęsieniu ziemi objął jedną z turbin elektrowni jądrowej w Onagawie na północnym wschodzie kraju, został opanowany. Trwa dogaszanie. Miejscowe władze zapewniają, że ogień nie dotarł do rejonu reaktora i nie doszło do wycieku substancji radioaktywnych.
Premier Japonii powiedział w specjalnym oświadczeniu, że żaden z japońskich reaktorów nie stanowi obecnie niebezpieczeństwa. Krótko po pierwszych wstrząsach automatycznie zatrzymano wszystkie 11 reaktorów w kraju, które pracują obecnie w biegu jałowym.
Wstrząsy były tak silne, że odczuwano je w odległych o 2 i pół tysiąca kilometrów od epicentrum trzęsienia Pekinie. Alarm tsunami zarządzono dla całego regionu Pacyfiku, w Nowej Zelandii i Tajwanie został on już odwołany.
Na Hawajach zarządzono ewakuację 30 tysięcy osób z regionów najbardziej zagrożonych.
W związku z zagrożeniem zamknięto lotniska na wyspach Maui, Kauai i Big Island. Dowództwo amerykańskiej marynarki zarządziło, by okręty nie wypływały z portu Pearl Harbour. Według sejsmologów, fala, która dotrze na Hawaje, może mieć wysokość od około 3 do 6 metrów.
Tsunami nie wyrządziło żadnych szkód na należących do Rosji wyspach archipelagu Kurylskiego.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)