Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Japonia - Fukushima

0
Podziel się:

Japońscy ratownicy probują schłodzić reaktory numer 3 i 4 w uszkodzonej elektrowni jądrowej Fukushima.

Od rana wojskowe śmigłowce japońskich sił samoobrony wykonały kilka lotów nad elektrownią, zrzucając z powietrza około 30-tu ton wody na reaktory i przegrzane zbiorniki ze zużytym paliwem jądrowym.
Po akcji śmigłowców wzrósł poziom promieniowania na terenie elektrowni. Wynosi on 4000 mikrosievertów na godzinę, podczas gdy rano był o 300 mikrosiewertów niższy. Poziom promieniowania bezpieczny dla człowieka to 1000 mikrosiewertów na rok.
Czas lotu śmigłowca nad skażonym obszarem ograniczono ze względów bezpieczeństwa do 30 minut. Dowództwo sił samoobrony zapewnia jednak, że załogom śmigłowców nic nie grozi. W akcji uczestniczyło też około 70-ciu osób, które polewały przegrzane reaktory z ziemi, używając strażackich urządzeń gaśniczych.
Japoński minister obrony Toshimi Kitazawa powiedział na konferencji prasowej, że według szacunkowych danych "akcja przyczyniła się do częściowego ochłodzenia reaktorów". Dodał, że rozwój sytuacji uniemożliwia zbadanie sytuacji wewnątrz budynków elektrowni.
Zdaniem specjalistów, największe niebezpieczeństwo stwarzają obecnie pojemniki ze zużytymi prętami paliwowymi, które muszą być bez przerwy chłodzone. Obsługa elektrowni przyznała, że nie jest w stanie ustalić, czy są one nadal pokryte wodą. Szef Amerykańskiej Komisji Nadzoru Jądrowego, monitorującej sytuację w Japonii, Gregory Jaczko, powiedział na konferencji prasowej, że wysoka temperatura w zbiorniku ze zużytym paliwem z 4 reaktora mogła doprowadzić do całkowitej utraty wody.
Utrata chłodzenia i wodnej osłony zużytych prętów paliwowych może doprowadzić do ich stopienia. W wysokiej temperaturze doszłoby też do rozległych uszkodzeń osłony. Stwarza to niebezpieczeństwo poważnego skażenia wokół reaktora. Ekipy specjalistów starają się przywrócić dostawę prądu do zakładu. Umożliwiłoby to wykorzystanie systemów chłodzenia elektrowni do opanowania sytuacji.

14 starszych osób zmarło po przeniesieniu ze szpitala w mieście Okuma do centrum ewakuacyjnego w Iwaki. Pacjentów szpitala ewakuowano z powodu zagrożenia promieniowaniem z uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima. Przyczyny zgonów nie są znane. Agencja Kyodo podkreśla, że chorzy byli w podeszłym wieku, a warunki w centrum ewakuacyjnym są bardzo trudne.

Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Londynie, które jeszcze wczoraj doradzało jedynie swoim obywatelom "rozważyć wyjazd z Tokio i północnej Japonii", dziś organizuje ewakuację. Media zaś przedstawiają sytuację w Japonii jako dramatyczną. Także Belgia zaleca swoim obywatelom wyjazd z Japonii i sama ewakuuje tych, którzy chcą wydostać się z tego kraju.

Chińczycy w panice wykupują ze sklepów sól jodowaną, wierząc iż uchroni ich przed promieniowaniem radioaktywnym. Władze uspokajają, że Chinom na razie nie zagraża radioaktywna chmura, a eksperci apelują do Chińczyków o zachowanie zdrowego rozsądku. Od wczoraj trwa ewakuacja obywateli Chin z terenów Japonii najbardziej narażonych na promieniowanie radioaktywne.

Rosjanie monitorują poziom promieniowania na Dalekim Wschodzie. Tamtejszy oddział Ministerstwa do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych poinformował, że do prowadzenia pomiarów zorganizowano 400 specjalistycznych punktów w terenie. Ministerstwo podało, że dotąd nie zanotowano podwyższonej radioaktywności. Przygotowano jednak środki na wypadek ewakuacji.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)