Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Japonia - reaktory - ekspert

0
Podziel się:

Ekipy ratunkowe kontynuują schładzanie przegrzanych reaktorów japońskiej elektrowni jądrowej Fukushima 240 kilometrów od Tokio. Wojskowe helikoptery zrzucają wodę na reaktor a także na pojemniki ze zużytymi prętami paliwowymi.

Trwają próby naprawienia uszkodzonego systemu elektrycznego co umożliwiłoby włączenie wewnętrznego systemu chłodzenia reaktora i zbiornika ze zużytym paliwem. Prace utrudnia wysoki poziom promieniowania na terenie zakładu.

Dyrektor Instytutu Nuklearnego z uniwersytetu w Manchesterze, profesor Andrew Sherry, wyjaśnia w wywiadzie dla BBC że japońskiej elektrowni nie grozi wprawdzie wybuch, ale sytuacja jest bardzo poważna.
Zdaniem specjalisty największy problem stwarza obecnie zużyte paliwo jądrowe, przechowywane w specjalnych pojemnikach. Stare pręty paliwowe muszą być bez przerwy chłodzone. Sytuacja jest tak poważna przede wszystkim z powodu pożarów, które zniszczyły część osłon wokół pojemników. Dlatego właśnie radioaktywne cząstki, unoszone wraz z dymem, przedostają się do atmosfery. Według profesora najpoważniejszą rzeczą w tym momecie jest ogień, a nie ewentualny wybuch. Stąd działania ratowników, polegające na zrzucaniu wody z helikopterów. Chodzi po pierwsze o schłodzenie przegrzanego paliwa jądrowego - a po drugie o stworzenie jak najgrubszej, wodnej warstwy ochronnej..

Japoński rząd zapowiada, że w nocy w niektórych regionach kraju mogą być przerwy w dostawach elektryczności. Władze apelują do firm i zwykłych obywateli o oszczędzanie prądu. Przerwy w dostawach prądu mogą dotknąć około 10 milionów gospodarstw domowych na północy Japonii. Ministerstwo Infrastruktury i Transportu zdecydowało też o zmniejszeniu liczby pociągów, kursujących w stolicy kraju i regionie.
Zapotrzebowanie na elektryczność gwałtownie wzrosło w związku z niskimi temperaturami i dużym zużyciem energii przez ekipy ratunkowe.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)