Co chwilę media informują o tragicznych wydarzeniach, na jednej z japońskich wysp, ogromna fala zmyła pociąg pasażerski. W wielu regionach, w tym w Tokio szaleją pożary. Ugaszono pożar turbiny w elektrowni atomowej w Onagawie na północnym wschodzie kraju Miejscowe władze zapewniają, że ogień nie dotarł do rejonu reaktora i nie doszło do wycieku substancji radioaktywnych. Lokalne władze zarządziły ewakuację mieszkańców z najbliższej okolicy elektrowni Fukushima - jednej z czterech położonych najbliżej centrum trzęsienia. Powodem ewakuacji jest obniżenie poziomu płynu chłodzącego reaktor, co grozi jego przegrzaniem. Dotychczas ewakuowano około dwóch tysięcy osób z tak zwanej pierwszej strefy bezpieczeństwa.
Wspólnota międzynarodowa oraz organizacje humanitarne deklarują pomoc zniszczonym regionom.
Prezydent Barack Obama poinformował, że Stany Zjednoczone są gotowe nieść pomoc Japończykom, w tym czasie wielkiej próby. Amerykańskie siły powietrzne stacjonujące w Japonii otworzyły korytarze do japońskich portów lotniczych- podają amerykańskie media powołując się na Pentagon.
Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że 30 międzynarodowych załóg ratowniczych jest gotowych wyruszyć do Japonii.
Południowa Korea zamierza wysłać na japońskie wyspy grupę 40 ratowników, którzy są teraz w stanie gotowości. Mają wyjechać tak szybko, jak będzie to możliwe. Także Chińczycy deklarują pełną gotowość do wysłania na zniszczone tereny ekipy ratowniczej, jeśli Tokio poprosi Pekin o wsparcie. Natomiast Tajlandia chce przeznaczyć na akcje pomocowe 5 milionów bathów, czyli ponad 160 tysięcy dolarów.
Szef brytyjskiego MSZ William Hague powiedział, że Londyn jest w stałym kontakcie z japońskim rządem i jest gotowy udzielić Japonii wsparcia.
Wiele osób uznano w Japonii za zaginione. Jest też wielu rannych. To najtragiczniejsze trzęsienie ziemi od 140 lat.
