Do rozmowy Jaruzelskiego z Kulikowem doszło w nocy z 8 na 9 grudnia 1981 roku. Notatkę z tego spotkania sporządził adiutant Kulikowa generał Wiktor Anoszkin.
Wojciech Jaruzelski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że notatka Wiktora Anoszkina jest kłamstwem. Zdaniem generała, to co napisał Anoszkin i wiąże się z prośbą o wsparcie militarne jest "konfabulacją, kłamstwem, brednią".
Jaruzelski twierdzi, że nigdy nie doszło do rozmów o zbrojnej interwencji i podkreśla, że notatka Anoszkina przeczy słowom samego Kulikowa, które padły podczas konferencji w Jachrance w listopadzie 1997 roku. Kulikow miał wtedy między innymi powiedzieć: "Wielokrotnie, jako Głównodowodzący miałem kontakty z towarzyszem Kanią, towarzyszem Jaruzelskim i innymi dowódcami wojskowymi i nikt nigdy nie postawił problemu wkroczenia do Polski".
Historycy uważają, że notatka Anoszkina obala linię obrony Jaruzelskiego, który uzasadnia wprowadzenie stanu wojennego zagrożeniem interwencją wojsk sowieckich.
Generał Wojciech Jaruzelski uważa, że jest to "temat odgrzewany", ponieważ ten sam tekst, pilotowany podobnie jak teraz przez doktora Antoniego Dudka z IPN, ukazał się w całości w grudniu 2008 roku w tygodniku "Wprost". Jaruzelski nazwał publikację tej notatki "nagłośnioną popłuczyną" znaną od roku.