Wojciech Jaruzelski ujawnia, że Gorbaczow potajemnie konsultował się z nim wielokrotnie, ponieważ wrogość Honeckera, Husaka, Żiwkowa i Ceausescu "komplikowała jego wewnętrzną rozgrywkę z armią". Generał, jako jedyny wojskowy na czele pastwa, pomógł mu uspokoić radzieckich wojskowych, zaniepokojonych zmierzchem Imperium. Jaruzelski podkreśla, że leżało to w interesie całego świata.
Michaił Gorbaczow zadał decydujący cios Murowi Berlińskiemu, wspomina Wojciech Jaruzelski, zaraz jednak dodaje, że oni obaj oraz Jan Paweł II przekonani byli, że nie oznacza to automatycznego zjednoczenia Niemiec. Doszło do niego mimo oporu pani Thatcher, która prosiła generała oraz prezydenta Mitteranda, by temu zapobiegli. Generał mówi, że zjednoczenie nie było rozwiązaniem realistycznym ani pozytywnym dla Europy i podkreśla, że czuje się zwycięzcą, "ponieważ Polska ma się lepiej, jest demokratyczna i zakotwiczona w lepszej Europie".
