Stany Zjednoczone ewakuowały z Jemenu część dyplomatów i zalecają obywatelom USA, by też opuścili ten kraj. Amerykanie tłumaczą ten krok zagrożeniem ze strony Al-Kaidy.
Pentagon poinformował, że do Jemenu skierowano dwa wojskowe samoloty transportowe. Ewakuowały one z tego kraju około 90 Amerykanów - głównie dyplomatów i członków ich rodzin. Władze USA wezwały też obywateli Amerykańskich, by natychmiast opuścili Jemen, a jeśli nie mogą tego zrobić, to by ograniczyli podróże po tym kraju. Decyzja o ewakuacji ambasady USA w stolicy Jemenu Sanie jest kolejnym krokiem, jaki Amerykanie podejmują po rzekomym przechwyceniu rozkazu przeprowadzenia zamachu terrorystycznego. Taki rozkaz przywódca Al-Kaidy Ajman az-Zawahiri wydał członkom tej organizacji w Jemenie. To na podstawie tych doniesień władze Stanów Zjednoczonych zamknęły do końca tygodnia 19 ambasad i konsulatów na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce. Media w USA informują też, że wczoraj amerykańskie drony przeprowadziły atak rakietowy w Jemenie. Zginęło czterech przywódców tamtejszej Al-Kaidy.
IAR
