Jerzy Buzek powiedział, że póki obowiązuje traktat nicejski, trudniej jest reagować na oczekiwania obywateli Unii Europejskiej, opanować kryzys gospodarczy i rosnące bezrobocie. "Możemy pracować z traktatem nicejskim, ale nie tak szybko i tak skutecznie organizować działania "- powiedział po spotkaniu z premierem Andriusem Kubiliusem. Premier Litwy liczy na to, że jeśli Irlandczycy poprą traktat, złożą pod nim podpisy prezydenci Polski i Czech.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego i litewski premier rozmawiali także o energetyce, zmianach klimatu, bezrobociu i migracji. Jerzy Buzek powiedział, że zarówno on jak i Parlament Europejski uważają, że Litwa pokona kryzys gospodarczy, chociaż będzie to zadanie niełatwe.
Przewodniczący PE podkreślił, że w szczególny sposób poczuwa się do reprezentowania Litwy, ponieważ został wybrany na to stanowisko jako przedstawiciel nowych krajów Unii. Dodał, że przyjechał na Litwę z ważnym przesłaniem solidarności unijnej. "Mamy wspólne korzenie, historie i przyszłość. Dobrze wiemy, że niektórym krajom nie jest teraz łatwo. Jesteśmy gotowi pomóc na poziomie Unii Europejskiej."- zaznaczył.