Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jest wniosek o areszt Katarzyny W. Trafi za kratki?

0
Podziel się:

Matka półrocznej Magdy jest podejrzana o nieumyślne spowodowanie śmierci dziewczynki.

Jest wniosek o areszt Katarzyny W. Trafi za kratki?
(PAP/Andrzej Grygiel)

aktualizacja: 20:45

Do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód wpłynął wniosek prokuratury o aresztowanie 22-letniej Katarzyny W. z Sosnowca, która jest podejrzana o nieumyślne spowodowanie śmierci swojej półrocznej córki Magdy. Sąd ma dobę na rozpatrzenie wniosku.

_ - Wniosek prokuratury w tej sprawie wpłynął i został zarejestrowany w sądzie. Sędzia zapoznaje się z materiałem dowodowym; następnie wyznaczy termin posiedzenia w sprawie rozpatrzenia wniosku _ - powiedział wiceprezes katowickiego sądu, sędzia Michał Dmowski.

Sąd ma 24 godziny na decyzję w tej sprawie. Niewykluczone, że podejmie ją jeszcze w nocy z soboty na niedzielę, choć nie jest to przesądzone.

Wcześniej rzecznik prokuratury okręgowej w Katowicach Mariusz Łączny poinformował, że kobietę przebadali biegli psychiatrzy dzięki czemu prokuratura poznała odpowiedzi na pytania dotyczącej jej stanu psychicznego.

_ - Po pierwsze matka dziecka w dacie zarzucanego jej czynu była poczytalna, a ponadto może uczestniczyć w czynnościach procesowych _ - wyjaśnił rzecznik prokuratury.

POSŁUCHAJ MARIUSZA ŁĄCZNEGO:

źródło: IAR

Wcześniej prokuratura poinformowała, że Katarzyna W. przyznała się do winy i złożyła obszerne wyjaśnienia. Powtórzyła, że dziecko zmarło na skutek nieszczęśliwego wypadku. Postawiono jej zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi jej za to od 3 miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Prokuratura zleciła badania psychiatryczne podejrzanej, m.in. aby sprawdzić jej poczytalność. Najpóźniej dziś wieczorem śledczy zdecydują, czy skierują do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 22-latki.

Matka dziecka po wskazaniu miejsca ukrycia zwłok, została przekazana prokuraturze. Ciało dziewczynki zostało zabrane do zakładu medycyny sądowej. Sekcja zwłok przeprowadzona zostanie w poniedziałek. Policjanci będą też wyjaśniać czy ktoś pomógł matce w ukryciu ciała Magdy.

Wczoraj późno w nocy matka dziewczynki powiedziała policji, że ukryła ciało w innym miejscu niż wskazywała wcześniej. Znajdowało się ono półtora kilometra od miejsca, gdzie cały piątek pracowali policjanci. Ciało dziecka, 6-miesięcznej Madzi znaleziono w zrujnowanym budynku kolejowym, w załomie ceglanego muru, znajdującego się w ustronnym miejscu, za halą Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sosnowcu.

Pod zwałami gruzu, śniegu i liści znaleziono nieżywe dziecko. Magdę zidentyfikowano po ubrankach i kocyku, w który była zawinięta. W miejscu znalezienia zwłok mieszkańcy Sosnowca palą znicze i przynoszą kwiaty.

- _ Z jej wyjaśnień wynika, że kobieta wpadła w panikę. Potem, widząc, że nakręca się sytuacja z porwaniem dziecka i poszukiwaniami prowadzonymi przez ludzi z dobrej woli, na szeroką skalę, po prostu nie wiedziała, jak to powiedzieć. Przerosło ją to. To oczywiście jej wersja _ - powiedział prokurator.

Rzecznik Komendanta Głównego Policji podkreślił, że osoby, prowadzące sprawę sześciomiesięcznej Magdy z Sosnowca czeka jeszcze długie postępowanie. Mariusz Sokołowski, że odnalezienie ciała dziecka to nie koniec czynności śledczych, bo wiele kwestii jeszcze trzeba wyjaśnić. Zaznaczył, że do całej sprawy trzeba podchodzić bardzo spokojnie.

Rzecznik nie zgadza się z zarzutami nieudolności pracy policji. Mariusz Sokołowski tłumaczy, że policja musi działać na podstawie twardych dowodów, a nie intuicji. Rzecznik podkreślił, że policja, która również brała pod uwagę wersję udziału matki w zaginięciu dziewczynki, nie mogła zrezygnować z badania pozostałych wątków sprawy.

Posłuchaj co w tej sprawie mówi Rzecznik Komendanta Głównego Policji:

Źródło: IAR

24 stycznia matka dziecka zawiadomiła policję, że została napadnięta, a napastnik porwał jej córkę. Policja rozpoczęła zakrojone na szeroką skalę poszukiwania półrocznej Magdy. Przedwczoraj matka dziecka przyznała jednak, że dziewczynka wypadła jej z kocyka i uderzyła głową w próg. Ponieważ dziecko nie dawało oznak życia, w szoku i ze strachu postanowiła ukryć ciało, a potem upozorować atak na siebie i porwanie.

Po tych informacjach katowicka prokuratura zatrzymała matkę Magdy, a także przesłuchała w charakterze świadka ojca dziecka . Nie postawiono mu żadnych zarzutów. Dodatkowe zeznania w prokuraturze złożył także detektyw Krzysztof Rutkowski, którego prokuratura poprosiła o wyjaśnienia po upublicznieniu przez niego materiałów, w których matka przyznaje, że dziewczynka zmarła w wyniku nieszczęśliwego wypadku.

Matka dziecka została zatrzymana do dyspozycji prokuratora. Według policji, jest w ciężkim stanie psychicznym, zajmuje się nią psycholog.

O tragedii w Sosnowcu czytaj w Money.pl
Ciało małej dziewczynki odnalezione Miejsce ukrycia zwłok wskazała matka dziewczynki - poinformował rzecznik śląskiej policji, podinspektor Andrzej Gąska.
Policja dalej szuka Magdy. Matka zamieszana? Krzysztof Rutkowski poinformował, że kobieta przyznała się do ukrycia zwłok dziecka.
Policja: Ta kurtka nie ma związku z Magdą Dziecięca kurtka, znaleziona podczas prowadzonych dziś w Sosnowcu poszukiwań ciała półrocznej Magdy, nie ma żadnego związku z zaginioną dziewczynką.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)