Wszystko wskazuje na to, że kampania wyborcza będzie trwała aż do zakończenia głosowania. John McCain, który - mimo niekorzystnych sondaży - wciąż walczy o zwycięstwo, tuż po północy lokalnego czasu odwiedził miasto Prescott. To odniesienie do innego wielkiego polityka z Arizony - Barry'ego Goldwatera, który w 1964 roku rozpoczął tu swoją prezydencką kampanię wyborczą. Media zauważają z przekąsem, że McCain może w inny sposób nawiązać do Goldwatera - może doznać najbardziej sromotnej porażki po stronie republikanów od 44 lat.
Jeszcze dziś John McCain na krótko odwiedzi Kolorado, jeden z kluczowych stanów w tych wyborach i jednocześnie jeden z najczęściej odwiedzanych przed sztaby obu głównych kandydatów. Po południu McCain wraca do Phoenix, gdzie z rodziną i współpracownikami będzie śledził wyniki wyborów.
Na laurach nie spoczęła także gubernator Alaski Sarah Palin, kandydatka na wiceprezydent. O północy spotkała się z mieszkańcami Elko w Nevadzie.
Według najnowszych sondaży, John McCain traci do kandydata republikanów Baracka Obamy ponad 7 punktów procentowych.