Prawo i Sprawiedliwość najprawdopodobniej nie będzie odwoływać się od decyzji sądu, który orzekł, że PiS musi przeprosić PO za wypowiedzi w kampanii wyborczej. Pytany przez dziennikarzy prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił wyrok Sąd Okręgowy w Warszawie jako próbę ograniczenia wolności słowa. Zastrzegł jednak, że uszanuje wyrok sądu.
Sąd uznał, że PiS musi przeprosić PO w ciągu 48 godzin od uprawomocnienia się wyroku. Przeprosiny mają być opublikowane w telewizji TVN24 między 12:00 a 13:00 i mają być widoczne na całej szerokości ekranu. Ponadto PiS ma wpłacić 10 tysięcy złotych na cele charytatywne.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości zakwestionowali wyborcze hasło PO "Polska w budowie". Jak mówili, należałoby je zmienić na "Polska w bałaganie". Przekonywali też, że w Polsce za rządów PO nic się nie zmieniło.
Proces odbywał się w trybie wyborczym. Sąd ma w nim dobę na rozpatrzenie pozwu. Platforma złożyła go wczoraj po 12:00. Podczas dzisiejszego procesu na sali nie było żadnego przedstawiciela PiS - ani polityków tej partii, ani pełnomocnika ugrupowania.
