Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Karpiński za Budzanowskiego

0
Podziel się:

Karpiński za Budzanowskiego. Premier Donald Tusk zdymisjonował ministra skarbu. Jego miejsce ma zająć dotychczasowy wiceminister administracji Włodzimierz Karpiński.
O swojej decyzji premier poinformował po przedstawieniu przez szefa MSW wniosków raportu w sprawie memorandum gazowego. Donald Tusk podkreślił, że podpisanie tego dokumentu bez poinformowania ministra skarbu jest "nie do zaakceptowania". Jednocześnie zapewnił, że interesy państwa nie doznały uszczerbku w związku z podpisaniem dokumentu. Premier zaznaczył jednak, że obieg informacji dotyczących memorandum był niewystarczający i w związku z tym należy poczynić kroki "zmierzające do jednolitego nadzoru nad energetyką".
Premier tłumaczył, że obecnie kwestiami energetycznymi zajmuje się wiele resportów, do tego spółki Skarbu Państwa. Dlatego Donald Tusk zapowiedział, że nowy minister wraz z wicepremierem Januszem Piechocińskim przygotuje "zmiany o charakterze ustrojowym". Premier zapowiedział przywrócenie pełnego nadzoru szefa resortu skarbu nad tzw. spółkami strategicznymi. Szef rządu powiedział także, że należy stworzyć w Polsce zintegrowany model, dzięki któremu z jednym strony będą realizowane interesy spółek, a z drugiej interes publiczny jakim jest bezpieczeństwo energetyczne.
Donald Tusk powiedział również, że od nowego ministra skarbu będzie oczekiwał szybkich decyzji, także personalnych w sprawie PGNiG.
Memorandum dotyczące budowy drugiej nitki Gazociągu Jamalskiego podpisali na początku kwietnia w Petersburgu szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut. Dzień później tą informacją został zaskoczony przez dziennikarzy premier. W dniu podpisania memorandum w Petersburgu przebywał wicepremier Janusz Piechociński. Minister gospodarki tłumaczył, że szef EuRoPol Gazu mówił mu o rozmowach z PGNiG, jednak nie wspominał o memorandum.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)