Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Katastrofa kolejowa - usterka

0
Podziel się:

Tuż przed katastrofą pod Szczekocinami na trasie kolejowej doszło do awarii. Dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Kielcach Adam Młodawski potwierdził, że w dokumentach istnieją zapisy o awarii zwrotnicy i semafora:

"W systemie jest informacja, że zwrotnica miała awarię" - powiedział dyrektor Informacyjnej Agencji Radiowej. Dodał, że państwowa komisja, badająca okoliczności tragedii, analizuje obecnie wszystkie dokumenty: dokumentację papierową, a także odczyty stanu poszczególnych instrumentów i urządzeń. Jest jednak zdecydowanie za wcześnie, by orzekać o wpływie tego wydarzenia na przebieg wydarzeń.
Dyrektor Adam Młodawski dodaje, że dyżurny ruchu musiał wiedzieć o awarii. To właśnie on jest pośrednikiem między systemem sterowania ruchem, w którym do usterki doszło, a systemem, w którym została ona odnotowana. Po przestawieniu zwrotnicy dyżurny nie uzyskał potwierdzenia, że osiągnęła ona właściwe położenie i poinformował o tym dyspozytora. W przeciwnym wypadku fakt nie zostałby w ogóle odnotowany.
Wszystkie dokumenty z nastawni kolejowej zostały zabezpieczone przez prokuraturę. Prokuratorzy mają dziś zająć stanowisko w sprawie informacji o awarii.
Przyczyny katastrofy ustala także Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)