Przeprowadzenie ekspertyzy na oryginałach taśm z rejestratora maszyny, która uelgła katastrofie 10 kwietnia zeszłego roku pod Smoleńskiem jest niezbędne do wydania końcowej ekspertyzy tego ważnego dowodu.
Misja potrwa około tygodnia. "Oryginalny nośnik, czyli taśma analogowa, będzie wydobyta z rejestratora i poddana stosownym badaniom przez biegłych. Zabierają oni ze sobą sprzęt i będą wykonywali stosowne czynności, aby później móc odpowiedzieć konkretnie na pytania stawiane przez prokuratorów" - mówi pułkownik Zbigniew Rzepa z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Wyjazd został zorganizowany na podstawie jednego z wniosków o pomoc prawną do strony rosyjskiej. -"Czynności te będą wykonywane przez śledczych z Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej oraz powołanych przez ten organ biegłych przy udziale polskich biegłych i prokuratora" - dodaje pułkownik Zbigniew Rzepa.
W skład misji wchodzi dwóch ekspertów z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych i jeden prokurator.