Zaproponował on na przykład ograniczenie do minimum wymaganej liczby dokumentów dla grantów do 50 tysięcy euro. Ponadto, zgodnie z nowymi założeniami, beneficjenci funduszy nie będą już zmuszani do otwierania osobnych kont bankowych, by otrzymywać zaliczkę z unijnej kasy na realizację projektów.
"Beneficjenci wiedzą jaki to jest przełom w tych propozycjach, było wielkie wołanie o uproszczenie" - mówił polski komisarz.
Janusz Lewandowski zaproponował też zwiększenie tolerowanego ryzyka błędu przy wykorzystaniu unijnych funduszy, po przekroczeniu którego przyznawana jest czerwona kartka.
"Chodzi o to, żeby poprzez różne błędy proceduralne nie wnioskowano o to, że polityka regionalna Unii Europejskiej jest marnotrawstwem pieniędzy, bo nie jest. Natomiast tak żmudne procedury i biurokratyczne wymogi sprawiają , że można ciągle oskarżać poszczególne kraje, że z przyczyn proceduralnych źle wydają pieniądze" - dodał komisarz.
Większa odpowiedzialność za dobre wykorzystanie pieniędzy z unijnych funduszy strukturalnych spadnie na narodowe agencje, które będą zobowiązane do skuteczniejszej kontroli i składania tak zwanych deklaracji wiarygodności. To ma ukrócić nadużycia. Teraz propozycjami Komisji Europejskiej zajmą się unijne rządy i Parlament Europejski. Nowe zasady powinny zacząć obowiązywać w pełni w 2012 roku.