Komisja Europejska nie chce na razie komentować amerykańskiego ostrzeżenia o zagrożeniu atakami. Jej rzecznik Michele Cercone powiedział Polskiemu Radiu, że Bruksela wie o tym, jest w stałym kontakcie z władzami Stanów Zjednoczonych i monitoruje sytuację na bieżąco. I to jedyny komentarz Brukseli w tej sprawie.
O potencjalnych atakach w Europie i ostrzeżeniu dla swych obywateli Amerykanie poinformowali także wszystkie kraje członkowskie Unii. Ambasador USA w Belgii Howard Gutman rozmawiał o tym z belgijskim ministrem spraw wewnętrznych. Powtórzył informacje wcześniej zebrane, że islamscy ekstremiści planują uderzyć w miejsca tłumnie i często odwiedzane związane z turystyką, a także transportem - na przykład lotniska i duże dworce kolejowe we Francji, w Wielkiej Brytanii i Niemczech.