Z prognoz przedstawionych przez Komisję wynika, że kryzys mocno da się we znaki Polsce. Wprawdzie nasza gospodarka zwalniała w ostatnich miesiącach ale teraz ma się skurczyć i wzrost PKB będzie ujemny. Tymczasem jeszcze w styczniu Bruksela prognozowała, że gospodarka będzie się rozwijała w tempie 2 procent.
Na taką sytuację ma wpływ to co dzieje się w całej Unii - recesja obejmuje największe gospodarki i odczuje to także Polska. Analitycy Komisji przewidują, że osłabi się popyt wewnętrzny, ograniczony zostanie eksport, spadną inwestycje. Niepokojące są też przewidywania dotyczące wzrostu deficytu budżetowego - w tym roku ma on znacznie przekroczyć dozwolony 3-procentowy poziom i wynieść 6,6 procent PKB.
Z prognoz Brukseli wynika, że wzrost deficytu to tendencja trwała, w przyszłym roku będzie jeszcze większy i wyniesie 7,3 procent PKB. Wiele wskazuje więc na to, że Komisja zdecyduje o rozpoczęciu postępowania przeciwko Polsce w związku z nadmierną dziurą budżetową.