Stany Zjednoczone chcą mieć wgląd do europejskich transakcji, a tłumaczą to walką z terroryzmem. Umowa zezwalająca na udostępnianie im takich informacji była już gotowa kilka miesięcy temu, ale europosłowie ją odrzucili. Uznali bowiem, że porozumienie nie gwarantuje należytej ochrony danych Europejczyków.
Tym razem te zastrzeżenia zostały wzięte pod uwagę - zapewnia Bruksela i podkreśla, że podczas negocjacji z Waszyngtonem będzie domagać się większej ochrony prywatności.
Po wynegocjowaniu, porozumienie znowu trafi do Europarlamentu, a Komisja Europejska, by uniknąć kłopotów, już zapowiedziała, że deputowani będą uczestniczyć w pracach nad umową i ich postulaty będą uwzględnione. Brak konsultacji także był jednym z powodów odrzucenia poprzedniego porozumienia przez europosłów.
