Obecnie każdy kraj ma swój program postępowania w przypadku zagrożenia, za kilka dni powstanie jeden, obowiązujący na terenie całej Unii. Wspólne wytyczne powinny też dotyczyć zapasów leków przeciwwirusowych. Problem w tym, że Bruksela nie wie, czy są one wystarczające - przyznaje komisarz do spraw zdrowia Andrula Wasiliu. "Kraje członkowskie trzymają te informacje w tajemnicy, dla siebie, czy zechcą je ujawnić w najbliższych dniach, nie wiem" - mówiła komisarz. Pojutrze spotykają się unijni ministrowie zdrowia, którzy mają ocenić sytuację w Europie. Andrula Wasiliu, choć sama odradza wizyty do miejsc, gdzie stwierdzono przypadki zachorowań, nie sądzi, by Unia zdecydowała się wprowadzić ograniczenia w podróżowaniu. Komisarz stara się też uspokoić Europejczyków i zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą. "Nie można lekceważyć zagrożenia, ale nie należy też panikować" - dodała.
Do tej pory w Unii Europejskiej stwierdzono 4 przypadki zachorowań na świńską grypę - 2 w Hiszpanii i 2 w Wielkiej Brytanii. Poza tym w kilku krajach jest grupa osób, które - jak się podejrzewa - mogą być zarażone wirusem.