Jest między innymi słynny plakat "Solidarności" z Gary Cooperem z filmu "W samo południe", inny z napisem "Żeby Polska była Polską" oraz plakaty z Lechem Wałęsą i ówczesnymi kandydatami. "Ulotki wyborcze "Solidarności", są też ulotki z drugiej strony - PZPR-u... Podróż w przeszłość - taka składanka" - mówi Polka, która zaangażowała się w brukselskie obchody.
Wystawa ma przypominać, że to Polacy zapoczątkowali przemiany demokratyczne na starym kontynencie. "Chodzi o całkowity i pełny obraz historii Unii Europejskiej" - podkreślają Polacy.
Obecnie w świadomości wielu Europejczyków wciąż zburzenie muru berlińskiego jest symbolem przemian. "To jest nasz błąd. Solidarność, Okrągły Stół, wybory 1989 roku - to jest nasz dorobek, którego nie potrafimy wykorzystać. Stąd nasza inicjatywa, żeby przypomnieć, co Polacy zrobili 20 lat temu" - mówił jeden z Polaków.
Oprócz wystawy nasi rodacy zorganizowali też happening przed budynkiem Komisji Europejskiej. Rozdają koszulki z napisem "Głos, który zburzył mur" i datą 4 czerwca 1989. Mają również krówki w biało-czerwonych opakowaniach i 150 biało-czerwonych balonów.