Taką informację podała wczoraj Polska Agencja Prasowa po otrzymaniu wiadomości mailowej z sejmowego adresu pocztowego posłanki. Chwilę po podaniu tego komunikatu sprawę dementował przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak, a także Beata Kempa na swojej stronie internetowej.
W komunikacie Polskiej Agencji Prasowej podano, że opublikowanie informacji z fałszywego maila mogło mieć wpływ na wizerunek firmy. "Sprawca swoim działaniem doprowadził do podważenia wiarygodności i dobrego imienia, a także wysokiej marki na rynku informacyjnym. W tym zakresie Spółka poniosła szkodę, którą trudno oszacować" - uzasadnia zawiadomienia PAP.
Śledztwo w sprawie sfałszowanego maila prowadzi Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód. Prowadzone jest ono na podstawie artykułu 287 paragraf 1 dotyczącego oszustwa komputerowego. Sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
IAR / PAP / ks/magos