Sąd zabronił nie tylko organizowania manifestacji przeciwników wizyty Cyryla, ale także zakazał przeprowadzenia procesji zwolenników patriarchy z ruchu "Prawosławny wybór".
Wcześniej podobną decyzję podjął sąd w Dniepropietrowsku - tam patriarcha był wczoraj. Efekt to zatrzymanie prawie 40 przeciwników wizyty, działaczy prawicowych ugrupowań. "Ktokolwiek pojawiał się z ukraińską flagą czy w wyszywanej koszuli ludowej był zatrzymywany" - powiedział jeden z działaczy nacjonalistycznej Swobody.
Prawicowi politycy przekonują, że wizyta patriarchy Cyryla ma charakter polityczny. Często wspomina on bowiem o wspólnocie Rosjan, Białorusinów i Ukraińców określając ich mianem jednego narodu. Komentatorzy obawiają się też, iż rosyjska cerkiew prawosławna będzie starała się całkowicie podpoprządkować sobie ukraińską cerkiew patriarchatu moskiewskiego, która mimo że obecnie podlega Moskwie, cieszy się dużą autonomią. W czasie swojej wizyty patriarcha spotyka się z duchownymi, wiernymi i politykami.
