Jak powiedział w rozmowie z IAR, programy partii koalicyjnych wprawdzie się różnią, ale wchodząc do rządu Samoobrona zgodziła się na realizowanie własnego w takim procencie, na jaki pozwala jej wynik wyborczy. Wyjaśnił, że jeśli partia zdobywa w wyborach 11-procentowe poparcie to nie może spodziewać się, że w koalicji zrealizuje 80 procent swojego programu. Wyraził przekonanie, że program koalicyjny zostanie zrealizowany w 100 procentach.
Krzysztofa Filipka dziwią zarzuty pod adresem Samoobrony, że rozpoczyna szturm na posady. Jak powiedział IAR, odpowiedzialność realizuje się przez ludzi i trudno się spodziewać, by mieli to by być ludzie spoza partii tworzących koalicję.