ochrona dzieci konferencja FDN
Opieka zastępcza nie może być tylko zawodem, powinna być także powołaniem. Przekonuje o tym Jolanta Zmarzlik terapeutka z Fundacji Dzieci Niczyje, uczestniczka konferencji "Pomoc dzieciom ofiarom przestępstw".
Podczas dwudniowego spotkania w Warszawie specjaliści przedstawili Kodeks Bezpiecznej Opieki w Rodzicielstwie Zastępczym. Ma on pomóc opiekunom odnaleźć się w różnych trudnych sytuacjach, aby zapobiec krzywdzeniu powierzonych im dzieci.
Wiele złego - w ocenie Jolanty Zmarzlik - wyrządziła filozofia profesjonalizacji, czego skutkiem jest traktowanie opieki zastępczej jak płatnych usług. Jako przykład specjalistka podała spotkanie z jednym z ojców zastępczych. Mężczyzna przedstawił się jako "dyrektor zawodowej rodziny zastępczej". Po zbadaniu dzieci przez specjalistkę i rozmowie o ich potrzebach, opiekun zastępczy powiedział, że nie jest od rozumienia, kochania i przytulania dzieci - ale od zapewnienia im bytu i bezpieczeństwa. "Jeżeli będziemy tak podchodzić i podkreślać swoją rolę zawodową, to poniesiemy klęskę, ale będzie to też klęska tych dzieci. One trafiły z firmy państwowej do prywatnej, ale to dalej tylko firma" powiedziała terapeutka.
Jolanta Zmarzlik podkreśla, że rodzice zastępczy potrzebują wsparcia w wielu dziedzinach. Stąd pomysł kodeksu dobrych praktyk w kwestiach, które najczęściej sprawiają problemy. Jest to przewodnik z opisem infrastruktury pomocowej dla rodzin zastępczych, i z ważnymi informacjami. Na przykład - jak przygotować własne dzieci do pojawienia się w domu nowych podopiecznych i co zrobić jeśli przyjęte dziecko źle się aklimatyzuje. Są też informacje o wpływie decyzji o opiece zastępczej na małżeństwo opiekunów. Jak mówi Jolanta Zmarzlik - w Kodeksie Bezpiecznej Opieki znajdą się odpowiedzi na wiele dylematów, które pojawiają się u osób rozważających podjęcie roli opiekunów.
Według danych Fundacji Dzieci Niczyje, w Polsce pod opieką zastępczą jest około 46 tysięcy dzieci. Opieka w rodzinach niespokrewnionych jest preferowaną formą pomocy dzieciom pozbawionym pieczy własnych rodziców. Od wielu lat rodzin zastępczych brakuje. Te, które się zgłaszają, skarżą się, że nie mają wystarczającego wsparcia, a pod opiekę dostają zbyt wiele dzieci. Centra Pomocy Rodzinie niechętnie powierzają opiekę na dziećmi rodzinom spokrewnionym. Chodzi o odizolowanie dziecka od problemów , które doprowadziły do pozbawienia praw jego rodziców biologicznych.
