Gliwicka prokuratura przedstawiła mu zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Według prokuratora Michała Szułczyńskiego oskarżony polecił prowadzenie prac kopalnianych mimo, że w danym wyrobisku występowało stężenie metanu przekraczające dopuszczalne normy.
Mężczyźnie grozi 8 lat więzienia. Prokuratura nie zastosowała wobec niego żadnych środków zapobiegawczych. To prawdopodobnie ostatnia osoba objęta zarzutami w tej sprawie.
W wypadku w Kopalni Halemba w listopadzie 2006 roku zginęło 23 górników.