Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejne zatrzymanie Andżeliki Borys

0
Podziel się:

Białoruska milicja drogowa zatrzymała dziś samochód, którym poruszała się prezes nieuznawanego Związku Polaków Andżelika Borys. Wraz z Borys zatrzymano jeszcze trzech innych działaczy polskiej mniejszości. Przewodnicząca powiedziała Polskiemu Radiu, że ona sama już została zwolniona i jedzie do Wołożyna, gdzie o g.13.30 ma się rozpocząć rozprawa w sprawie Domu Polskiego w Iwieńcu. Według Borys zatrzymanie miało prawdopodobnie na celu uniemożliwienie jej dotarcia do sądu.
Zatrzymanych zaprowadzono na posterunek milicji w Lidzie, gdzie zażądano od nich dokumentów i opisemnego oświadczenia o celu podróży. Cała czwórka odmówiła złożenia zeznań. Andżelikę Borys zwolniono, pozostali działacze znajdują się jeszcze na posterunku w Lidzie.
Andżelika Borys potwierdziła Polskiemu Radiu, że została wezwana do sądu jako świadek. Oficjalnie wpisał ją na listę świadków adwokat Teresy Sobol, która jest oskarżana przed sądem w Wołożynie o bezprawne zajmowanie Domu Polskiego w Iwieńcu. Takie oskarżenia, z zamiarem przejęcia Domu Polskiego, wysunęli przedstawiciele lojalnej wobec Mińska organizacji o nazwie Związek Polaków.
Represje wobec polskiej mniejszości nasiliły się tydzień temu, 8 lutego, gdy białoruska milicja siłą zajęła Dom Polski w Iwieńcu. Władze chcą odebrać budynek nieuznawanemu Związkowi Polaków i przekazać go lojalnej wobec władz w Mińsku organizacji o tej samej nazwie. Jak do tej pory kulminacyjnym momentem represji było zatrzymanie i skazanie na pięć dni aresztu trzech członków kierownictwa ZPB: szefa Rady Naczelnej Andrzeja Poczobuta, wiceprezesa Mieczysława Jaśkiewicza i rzecznika prasowego Igora Bancera. Wszyscy zostali oskarżeni o udział w nielegalnej manifestacji zorganizowanej w Grodnie w obronie Domu Polskiego w Iwieńcu. O taki sam czyn została oskarżona również szefowa ZPB Andżelika Borys, którą sąd skazał na zapłacenie grzywny w wysokości 350 dolarów. Ponadto około 40 naszych rodaków spędziło kilka godzin w areszcie w Wołożynie. Milicja w ten sposób próbowała uniemożliwić im udział w demonstracji przed budynkiem miejscowego sądu, gdzie rozpoczął się proces w sprawie ustalenia prawa własności
Domu Polskiego w Iwieńcu.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)