Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejni świadkowie zeznawali w procesie kardiochirurga Mirosława G.

0
Podziel się:

Utrudniony kontakt z ordynatorem oraz nierówne traktowanie pacjentów - to zarzuty, jakie po adresem kardiochirurga Mirosława G. padły w czasie przesłuchania kolejnych świadków.

Przed warszawskim sądem trwa proces byłego ordynatora kardiochirurgii szpitala MSWiA oskarżonego o korupcję i mobbing.

Była sekretarka kardiochirurga zeznała, że ordynator lepiej traktował pacjentów, którzy zajmowali wysokie stanowiska lub mieli lepszy status majątkowy. Powiedziała też, że w czasie swojej pracy tylko raz na biurku lekarza widziała kopertę z pieniędzmi. Świadkiem korupcji jednak nie była.

Przesłuchani przez sąd członkowie rodzin pacjentów oddziału mówili o trudnościach w kontaktach z ordynatorem oraz o braku możliwości uzyskania informacji o stanie zdrowia ich bliskich. Żona jednego z pacjentów zeznała, że ma podejrzenia, iż jej mąż wręczył Mirosławowi G. dwa i pół tysiąca złotych łapówki. Nigdy jednak nikomu tego nie zgłosiła i nie ma na to dowodów.

Kolejni świadkowie zostaną przesłuchani na następnej rozprawie w przyszłym tygodniu.

48-letni doktor Mirosław G., były ordynator oddziału kardiochirurgii w klinice MSWiA w Warszawie, jest oskarżony o 41 przestępstw korupcyjnych. Stawiając w lutym 2007 roku zarzuty, prokuratura podała, ze łączna suma przyjętych przez doktora łapówek wyniosła około 50 tysięcy złotych. Oprócz zarzutów o charakterze korupcyjnym doktor G. jest oskarżony o naruszanie praw pracowniczych personelu szpitala MSWiA, znęcanie sie nad osobą najbliższą i zmuszanie pracownicy szpitala "do innej czynności seksualnej". Grozi mu do 10 lat wiezienia.

Wraz z nim na ławie oskarżonych zasiada ponad 20 osób oskarżonych o wręczanie lekarzowi łapówek.

Lekarz nie przyznaje się do winy. Przyznaje, że czasem brał pieniądze od pacjentów, ale przekazywał je potem szpitalowi. Zaprzecza też, by od dania pieniędzy uzależniał wykonanie operacji czy zabiegu.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)