Marcin Rosół zeznał przed sejmową komisją hazardową, że autorem donosów był biznesmen Marek Przybyłowicz. Rosół powtórzył, że 24 sierpnia podczas spotkania w kawiarni "Pędzący Królik" nie przekazywał Magdalenie Sobiesiak informacji o akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego, gdyż sam o niej nie wiedział. Przeczytał o niej dopiero później z gazet.
Marcin Rosół określił doniesienia o tym, że jest on źródłem przecieku, "intrygą Mariusza Kamińskiego".Według byłego szefa CBA, Ryszard Sobiesiak prosił Mirosława Drzewieckiego o załatwienie pracy córce.Po spotkaniu Rosoła z Magdaleną Sobiesiak w restauracji "Pędzący królik", wycofała się ona z ubiegania o stanowisko w zarządzie Totalizatora.