Radosław Sikorski na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej mówił o konieczności bliższej współpracy w ramach Unii Europejskiej. Zaapelował do Niemiec, aby broniły strefy euro nie tylko dominując, ale też przewodząc reformom. Opowiedział się za federacyjnym modelem Unii Europejskiej i powiedział, że największym zagrożeniem dla Polski byłby upadek strefy euro.
Według opozycji szef MSZ zaproponował w wystąpieniu zupełną zmianę polityki europejskiej, bez uzgodnienia z Sejmem, rządem i prezydentem. Przedstawiciele PiS i Solidarnej Polski argumentują, że że Polacy opowiedzieli się w referendum za wstąpieniem do Unii jako wspólnoty niezależnych narodów. Tymczasem Radosław Sikorski mówi o Unii jako o wspólnocie federacyjnej.
Prezydent Komorowski powiedział dziennikarzom, że dyskusja adresowana do zwykłych ludzi pozwoliłaby uniknąć nieporozumień i głosów ktyryki zarówno ze strony opozycji, jak i szeregu komentatorów politycznych. Podkreślił, że nasz kraj opowiada się za dalszą integracją europejską. W opinii prezydenta jest to najlepszy sposób rozwiązywania zarówno problemów Starego Kontynentu, jak i naszych - polskich.
IAR