TVN pokazała oburzonych tą sprawą byłych żołnierzy ze Związku Sybiraków. Jan Bylina oświadczył, że Związek nie składał do prezydenta wniosku o odznaczenie Jaruzelskiego. Okazało się, że uczynił to prezes Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych generał Wacław Szklarski.
Wojciech Jaruzelski nie został zaproszony do Pałacu Prezydenckiego w celu odebrania odznaczenia. W piątek wręczyli mu je Szklarski oraz minister Jan Turski - kierownik Urzędu ds. Kombatantów.
Gość programu "Teraz My" Maciej Łopiński z Kancelarii Prezydenta, nie potrafił odpowiedzieć dlaczego Lech Kaczyński uhonorował w ten sposób generała Jaruzelskiego. Zasugerował jedynie, że być może ktoś z urzędników Kancelarii pomylił się. Sam generał Jaruzelski mówił natomiast, że cieszy się, iż prezydent Kaczyński wzniósł się ponad historyczne podziały.
Krzyż Zesłańców Sybiru ustanowiono trzy lata temu dla osób deportowanych w czasie i po wojnie na Syberię lub do Kazachstanu. Krzyż jest wyrazem hołdu dla męczeństwa oraz wierności ideałom wolności i niepodległości.
Wojciech Jaruzelski został deportowany na Syberię wraz z rodzicami w roku1940 po aneksji Litwy przez Armię Czerwoną. Na zesłaniu zmarł jego ojciec, a sam Jaruzelski nabawił się choroby oczu.