W Seulu wprowadzone zostały zaostrzone środki bezpieczeństwa wokół budynków największych stacji telewizyjnych i gazet.
[Na zdjęciu południowokoreańscy aktywiści w proteście przeciwko Korei Północnej]
Północnokoreańska armia zagroziła wczoraj obróceniem w popiół niektórych dzielnic Seulu w odwecie za - zdaniem Pjongjangu - nieobiektywne relacje mediów w Korei Południowej i twardą politykę wobec Korei Północnej południowokoreańskiego prezydenta Li Mjun-baka.
Korea Północna zagroziła podjęciem _ specjalnych operacji _ wymierzonych w prezydenta Li Mjun-baka oraz konserwatywne media, które zdaniem reżimu w Pjongjangu zniekształcają mieszkańcom Południa wizerunek Korei Północnej. Ze względu na te groźby, wokół siedzib największych południowokoreańskich mediów rozmieszczono około 200 policjantów.
Korea Północna w ostatnich miesiącach niejednokrotnie atakowała prezydenta Li Mjun-baka za jego twarde stanowisko w kwestii ewentualnych negocjacji z Pjongjangiem. Korei Południowej grożono nawet _ świętą wojną _.
Północnokoreańska propaganda uznała, że zarówno prezydent Li Mjun-bak jak i media w Seulu zakłóciły atmosferę uroczystości poświęconych 100. rocznicy urodzin założyciela kraju Kim Ir Sena. To właśnie z tej okazji komunistyczna Północ dokonała nieudanej próby wyniesienia na orbitę okołoziemską satelity, przez co kraj dotknęły kolejne sankcje.
Czytaj więcej w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej