Kosowo ogłosiło niepodległość w 2008 roku, czego do dziś nie uznała Serbia. Nie jest też członkiem ONZ, ale ta organizacja - po tym jak Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał, że niepodległość Kosowa nie narusza prawa międzynarodowego - wezwała Prisztinę i Belgrad do porozumienia się. Na to samo nalega Unia Europejska i z tym zadaniem będzie musiał się zmierzyć nowy rząd.
Sondaże wskazują, że niemal równą szansę na wygraną mają dwie partie - socjaldemokratyczna i prawicowa. Obie zapowiadają rozwój gospodarczy i walkę z korupcją.
Do głosowania jest uprawnionych milion 600 tysięcy ludzi; wybiorą 120 deputowanych. 20 miejsc jest zarezerwowanych dla mniejszości etnicznych. W Kosowie mieszka około 120 tysięcy Serbów. Spośród 29 zarejestrowanych lst wyborczych osiem zgłosiła mniejszość serbska.
Na wybory do Kosowa przyjechało ponad 32 tysiące zagranicznych obserwatorów.