Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kowal: Odejście Gowina z PO to nowa jakość w polityce

0
Podziel się:

Odejście Jarosława Gowina z Platformy Obywatelskiej to nowa jakość w polskiej polityce. Tak decyzję niedoszłego szefa PO komentuje europoseł Paweł Kowal, prezes partii Polska Jest Najważniejsza.
W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową zadeklarował chęć współpracy z Jarosławem Gowinem. Zastrzegł, że do tej pory unikał rozmów o ewentualnym powołaniu nowej partii, bo krakowski polityk był w Platformie. Paweł Kowal mówił, że jego zdaniem jest szansa na to, żeby zebrać ludzi centrum, dla których ważna jest przedsiębiorczość i interesy ludzi młodych. Dodał, że warunkiem koniecznym było wyjście Jarosława Gowina z Platformy Obywatelskiej. Europoseł argumentował, że jest tak, bo PO przestała być siła, z którą ludzie wiązali nadzieje.
Paweł Kowal powiedział też, że pierwszym zadaniem stojącym przed Jarosławem Gowinem jest danie ludziom nadziei. Drugim, stworzenie programu. Zdaniem europosła, powinno być w to zaangażowanych wielu polityków, nie tylko on sam i Jarosław Gowin. Ich wspólną cechą powinno być podobne podejście do publicznych pieniędzy. Paweł Kowal dodał, że potem ta inicjatywa będzie musiała wygrać wybory. Jednak obecnie, zdaniem europosła, trzeba czekać na ruch Jarosława Gowina. "On wychodzi jako polityk z aurą świeżości, na nim skoncentrowana jest uwaga, on podejmuje odpowiedzialność" - uzasadniał Paweł Kowal.
Jarosław Gowin ogłaszając dziś decyzję o odejściu z PO, argumentował, że Platforma nie realizuje już swego programu i nie mógł w niej dłużej pozostawać, gdyż byłoby to niezgodne z jego sumieniem. Dodał, że doszedł do momentu, w którym lojalność wobec rządu Donalda Tuska stałaby w sprzeczności z lojalnością wobec Polaków. Poseł zapewnił, że nadal będzie walczył o swoje wartości jako parlamentarzysta niezrzeszony. Zapowiedział, że w ciągu miesiąca poinformuje, z kim i jak chce zmieniać Polskę.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)