Na wielu stacjach benzynowych jest wprawdzie monitoring, ale rozdzielczość obrazu bywa tak słaba, że nie daje się odczytać numeru rejestracyjnego pojazdu. W związku z tym, policja nawiązała ścisłą współpracę z właścicielami stacji, by poprawić skuteczność w ściganiu złodziei. Andrzej Gąska z wojewódzkiej komendy policji mówi, że z policyjnych analiz wynika, iż kradzieże paliwa są dokonywane przez zorganizowane grupy przestępcze, które uczyniły z tego procederu stałe źródło dochodów.
Kradzieże paliwa są często kwalifikowane jako wykroczenia, bo wartość skradzionego paliwa nie przekracza 250 złotych. Jednak w przypadku, gdy ta sama osoba kilkakrotnie nie zapłaciła za tankowanie może jej grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.