Jak podkreślił kardynał Dziwisz, prezydent i jego żona zapłacili najwyższą cenę za pragnienie uczczenia pamięci pomordowanych w Katyniu bohaterów. Metropolita krakowski zaznaczył, że głębia smoleńskiej tragedii domaga się od nas szczególnej pamięci.
"Na Wawelu spoczną dwie trumny, ale zapisany jest w nich los wszystkich członków delegacji" - powiedział kardynał. Dodał, że 70 lat temu Katyń oddalił dwa narody, ale tragedia sprzed ośmiu dni wyzwoliła pokłady dobra tkwiące w Polakach i Rosjanach.
"Niech ta śmierć będzie zaczynem procesu umacniania więzi w naszej ojczyźnie, niezależnie od wszelkich różnic" - podkreślił kardynał i dodał, że łączy się w bólu z rodziną pary prezydenckiej i wszystkich ofiar katastrofy. Wyraził wdzięczność za wzruszającą życzliwość płynącą z innych krajów.
Homilię legata papieskiego, kardynała Angelo Sodano, który nie przybył na uroczystość z powodu problemów z ruchem lotniczym, odczyta nuncjusz apostolski w Polsce, arcybiskup Józef Kowalczyk.