W ostatniej drodze Marię i Lecha Kaczyńskich żegnały tysiące ludzi, wielu z nich z biało - czerwonymi flagami. Tłum skandował "Dziękujemy", słychać też było hymn Polski.
Trumny z ciałami pary prezydenckiej były przewożone na armatnich lawetach w asyście kompanii honorowej Wojska Polskiego. W kondukcie szli członkowie rodziny, biskupi, premier Donald Tusk i marszałek Sejmu, pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski.
W Katedrze Wawelskiej ceremonię pogrzebową poprowadzi kardynał Stanisław Dziwisz. Po niej trumny zostaną złożone w sarkofagu, znajdującym się w przedsionku krypty Piłsudskiego. Do krypty zejdzie tylko kilka osób w tym najbliższa rodzina prezydenta.
Wkrótce po zakończeniu uroczystości krypta zostanie otwarta dla zwiedzających. Będzie czynna co najmniej do rana.