Bronisław Komorowski nie ukrywa, że jego decyzja uzależniona jest od woli parlamentu. Tłumaczył, że "jeśli obie Izby, by uznały, że sprawozdanie Krajowej Rady jest nie do przyjęcia to oczywiście, jako osoba wypełniająca funkcję głowy państwa, stanę również na stanowisku podzielającym pogląd obu wysokich Izb".
Gdyby Bronisław Komorowski odrzucił sprawozdanie, to oznaczałoby to, że po 2 tygodniach kadencja Rady wygaśnie z mocy prawa, a Sejm, Senat i prezydent przystąpią do wyboru nowej.
Wygaśnięcie kadencji Rady nie otwiera jednak drogi do wymiany rad nadzorczych mediów publicznych, ponieważ te gremia chroni obecna ustawa medialna i zasady kadencyjności.
Prace parlamentarne nad zupełnie nową ustawą medialną, tak zwaną obywatelską, znaną też pod nazwą projektu twórców, rozpoczną się najprawdopodobniej jesienią. Jej podstawowym celem jest odpolitycznienie mediów publicznych i zapewnienie im stabilnego finansowania.