Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ksiądz Lemański: Nie dam się wypchnąć z Kościoła

0
Podziel się:

Odwołany z funkcji proboszcza ksiądz Wojciech Lemański napisał na blogu, że nie chce szkodzić Kościołowi. Kapłan podkreśla jednak, że nie da się z niego wypchnąć. W opublikowanym w Internecie oświadczeniu duchowny pisze, że wie co tak naprawdę skłoniło jego zwierzchnika, arcybiskupa Henryka Hosera, do odwołania go z funkcji, ale nie podaje szczegółów.
"W styczniu 2010 roku zostałem wezwany przez Arcybiskupa Hosera do kurii. Rozmowa dotyczyła nieprawidłowości w dekanacie tłuszczańskim i mojego zaangażowania w dialog chrześcijańsko- żydowski" - napisał ksiądz Lemański. Dodał, że "Kościół hierarchiczny nie żywi się nauczaniem Soboru Watykańskiego II i Jana Pawła II o Żydach. Żywi się za to stereotypami".
Duchowny w swoim tekście zapewnia, że przez ostatnie lata starał się kwestie sporne z kurią wyjaśnić. Zwracał sie do arcybiskupa warszawsko-praskiego Hosera, Nuncjusza Apostolskiego w Polsce arcybiskupa Celestino Migliore i metropolity warszawskiego kardynała Kazimierza Nycza. Jego zdaniem, te zabiegi nic nie dały.
Dekrety, "próby dyscyplinowania", zakaz wypowiadania się w mediach - odbieram jako próby ukrycia tamtego incydentu i zamknięcia mi ust - stwierdza w końcu na swoim blogu ksiądz Wojciech Lemański.
Sam arcybiskup Hoser w uzasadnieniu dla swojej decyzji poinformował, że jej powodem jest "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w sprawach bioetycznych".
Probostwo księdza Wojciecha Lemańskiego wygasa 14 lipca. Arcybiskup Hoser zaproponował ks. Lemańskiemu mieszkanie w Domu Księży Emerytów lub rezydenturę u jakiegoś proboszcza , który zechce go przyjąć.

IAR

.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)