W oświadczeniu można przeczytać, że Dalajlama niczego osobiście nie oczekuje od władz chińskich, ale występuje wyłącznie w imieniu sześciu milionów Tybetańczyków oraz ich interesów cywilizacyjnych, kulturowych i religijnych. Przypomina jednocześnie, że w 1969 roku duchowy przywódca Tybetańczyków uzależnił przyszłe istnienie instytucji Dalajlamy od woli narodu tybetańskiego. Z kolei w 1992 roku zapewnił, że w przyszłym Tybecie, który cieszyłby się rzeczywistą autonomią kulturową-cywilizacyjną, nie będzie pełnił żadnych funkcji w instytucjach władzy świeckiej.
Oświadczenie podkreśla ponadto, że Dalajlama nie chce odnawiać w Tybecie dawnego porządku polityczno-społecznego. Dowodem na to, że pragnie budować system demokratyczny w swej ojczyźnie, jest wprowadzenie reguł demokracji w życiu wspólnoty uchodźców tybetańskich w Indiach oraz zorganizowanie demokratycznego systemu władzy na wychodźstwie.
Na zakończenie w oświadczeniu przypomina się, że wszelkie kontakty wysłanników Dalajlamy z władzami chińskimi mają na celu wyłącznie dobro narodu tybetańskiego.